Polska po pełnym emocji meczu przegrała z Holandią 20:22. Nasi reprezentanci w końcówce doprowadzili do dogrywki, w której przegrali przez własny błąd. Polacy zajmują siódme miejsce w tabeli, które nie daje awansu do kolejnej fazy.

Od pierwszych sekund Polacy zaczęli punktować. Początek spotkania należał do naszych reprezentantów, którzy wygrywali po dwóch minutach 3:1 i zmusili przeciwników do trzech fauli. Potem zaczęła się fala nieskutecznych rzutów za dwa punkty, która pozwoliła Holendrom zniwelować przewagę.
Przegrana po dogrywce
Polacy zaczęli się denerwować i łapać faule techniczne za dyskusje z sędziami, co spowodowało, że Holendrzy wypracowali sobie trzy punkty różnicy. Po 5 minutach Zamojski i spółka wykorzystali już limit przewinień, więc przez resztę spotkania musieli grać ostrożnie w defensywie, co przełożyło się na brak agresji, która była niezbędna do powstrzymania Holendrów.
Nerwowa gra w środkowej części spotkania, szereg nieudanych rzutów i drobne błędy uskrzydliły przeciwników, mających aż pięć punktów przewagi. Jednak w tym momencie polscy koszykarze zaczęli grać lepiej, więcej zbierać i wchodzić pod kosz, dzięki czemu byli blisko odrobienia strat. Na 80 sekund przed końcem Pawłowski rzucił za dwa punkty, co pozwoliło wyrównać wynik, a minutę przed końcem Hicks rzutem za dwa punkty i wyprowadził naszą drużynę na prowadzenie.
Polacy przyzwyczaili nas już do nerwowych końcówek. Tak było i tym razem. Ostateczne rozstrzygnięcia zapadły dopiero w dogrywce. Wtedy Zamojski niedokładnie podawał do Hicksa, która trafiła w ręce Holendrów. Potrzebowali już tylko jednego punktu do zwycięstwa. Tak też się stało i Polacy po całkiem dobrym spotkaniu musieli uznać wyższość rywali.
Przed nami ostatnia kolejka spotkań. Bezpośrednio do półfinału awansują dwie pierwsze ekipy w grupie. W ćwierćfinale zameldują się natomiast drużyny z miejsc 3-6. W przypadku tej samej liczby punktów decydować będzie suma zdobytych punktów. W ostatnim meczu fazy grupowej Polska zmierzy się z Belgią. Sytuacja w tabeli jest tak skomplikowana, że wygrana Biało-Czerwonych wcale nie musi im dać awansu, a porażka – wcale go nie przekreśli. Liczyć się będą wyniki pozostałych spotkań – nie tylko rozstrzygnięcia, ale też liczba zdobytych punktów.
IO Tokio: Koszykówka 3×3:
- Serbia, bilans 6-0, 117-81
- Holandia, 4-2, 114-107
- RKO, 3-3, 106-104
- Łotwa, 3-3, 111-111
- Belgia, 3-3, 110-113
- Chiny, 2-4, 103-121
- Polska, 2-4, 106-114
- Japonia, 1-5, 102-118