Aktualności

Aktualności

ME koszykarzy: Hiszpania wróciła na tron!!!

Hiszpania pokonała Francję 88:76 w finale mistrzostw Europy koszykarzy w Mercedes Benz Arena w Berlinie. Wcześniej w meczu o brązowy medal Niemcy wygrały 82:69 z Polską.

Juancho Hernangomez

Hiszpania zdobyła czwarte złoto w XXI w. i czwarte w historii. Poprzednio triumfowała w 2009, 2011 i 2015 r. W tym drugim przypadku w finale też pokonała Francję. Za każdym razem trenerem Hiszpanów był Włoch Sergio Scariolo, który prowadzi ich także i teraz. Dla Francuzów to czwarte srebro w historii, mają także złoto z 2013 r.

Jesteśmy bardzo szczęśliwi, bo przystąpiliśmy do turnieju będąc na 8. miejscu w rankingu siły przygotowanym przed nim i wyprzedziliśmy wiele świetnych zespołów – powiedział Scariolo na konferencji prasowej po finale, która została przerwana przez świętujących hiszpańskich zawodników. Scariolo i wybrany MVP EuroBasketu Willy Hernangomez zostali oblani przez kolegów wodą.

Ten sukces Hiszpanów faktycznie jest przynajmniej trochę zaskakujący, bo w drużynie gra wielu młodych koszykarzy. Z odnoszącej liczne sukcesy starej gwardii, którą można nazwać „pokoleniem Paua Gasola”, w zespole jest teraz tylko Rudy Fernandez. Dla niego to szósty medal w karierze. Pierwszoplanowe role odgrywali jednak naturalizowany Amerykanin Lorenzo Brown oraz bracia Willy i Juancho Hernangomezowie.

– Moją duszę wypełnia radość i inne odczucia związane z ludzkimi wartościami, ale odkładając to na bok muszę powiedzieć, że jestem po prostu szczęśliwy jako trener koszykówki. Graliśmy na tym turnieju świetną obronę i świetny atak. Mieliśmy swoje ograniczenia i to mogło sprawić, że mielibyśmy problemy w ofensywie i niskie zdobycze punktowe. Tymczasem nasz atak był w dobrym tempie, dzieliliśmy się piłką, byliśmy cierpliwi i byliśmy w stanie jako zespół przezwyciężyć problemy – podkreślał Scariolo.

Mecz finałowy miał nieco zaskakujący przebieg. Szok – takie słowo pasowało najlepiej do tego, co działo się przez początkowe kilkanaście minut. Starcie dwóch teoretycznie dysponujących podobnym potencjałem drużyn zostało zdominowane przez reprezentację Hiszpanii. Drużyna z Półwyspu Iberyjskiego prowadziła pod koniec drugiej kwarty aż 47:26.

Nie oznacza to, że emocje zakończyły się przed długą przerwą, bo Francuzi przed zejściem do szatni zdobyli 11 oczek z rzędu i zyskali nadzieję. Ale Les Bleus po zmianie stron ani razu nie udało się zmniejszyć różnicy do powodującej poważne nerwy u rywali. Hiszpanie do samego końca utrzymywali około 10 oczek przewagi.

Aż 27 punktów dla Hiszpanii zdobył będący rezerwowym Juancho Hernangomez, który trafił siedem rzutów z dystansu. Po 14 dołożyli jego brat Willy (8 zbiórek) i Brown (11 asyst). W zespole Francji 23 punkty Evana Fourniera, a 16 i 7 asyst Thomasa Heurtela.

Źródło: www.przegladsportowy.onet.pl