Aktualności

Aktualności

Francja minimalnie lepsza w Spodku

KoszKadra walczyła do ostatnich sekund z faworyzowaną Francją. Reprezentacja Polski miała swoje szanse w końcówce – niestety rywale byli minimalnie lepsi. Ostatecznie przeciwnicy zwyciężyli 83:76.

KONTEKST: Trzy zwycięstwa z rzędu zapewniły KoszKadrze awans z grupy. Drużyna nie chciała na tym poprzestać. Po drugiej stronie parkietu czekała Francja, czyli jeden z głównych faworytów imprezy i zarazem zespół mocno podrażniony porażką z Izraelem.
CRUNCH TIME: Na dwie minuty przed końcem nadzieje odżyły. Biało-Czerwoni pokazali charakter. Najpierw dwa rzuty wolne wykorzystał Mateusz Ponitka. Po chwili Jordan Loyd i Michał Sokołowski świetnie nacisnęli na połowie boiska i wywalczyli piłkę. Sokół popędził do kontry i trafił z faulem (76:80). W kolejnej akcji mógł jeszcze bardziej zmniejszyć różnicę, ale minimalnie chybił. Emocje rosły. Rywale nie trafili z linii, a piłkę w ręce wziął Jordan Loyd. Obwodowy był blisko, ale niestety – jego rzut odbił się od obręczy. W odpowiedzi jego klubowy partner – Elie Okobo – przymierzył celnie z dystansu i zamknął mecz.
LICZBY DNIA: Francuzi to zespół grający bardzo fizycznie. Dziś ich atletyzm było widać bardzo wyraźnie. Rywale zanotowali 23 zbiórki ofensywne. Z tego brały się ponowienia i szanse na dołożenie łatwych punktów. Szkoda kilku niecelnych rzutów wolnych (18/26) reprezentantów Polski. Przy tak bliskim wyniku to miało spore znaczenie.
LIDER I WSPARCIE: Jordan Loyd ponownie był najskuteczniejszym graczem KoszKadry. Do 18 punktów dodał pięć zbiórek, trzy asysty i przechwyt. Często próbował wchodzić w kontakt i kończyć bliżej obręczy. Mateusz Ponitka obok 16 oczek miał również po pięć asyst oraz zbiórek, a także blok. Dziś kapitan przekroczył próg 2000 punktów w barwach reprezentacji Polski – serdecznie gratulujemy! Skutecznie zagrał Michał Sokołowski. Skrzydłowy zanotował 15 oczek, sześć zbiórek, po trzy asysty i przechwyty oraz blok. Walczył twardo w defensywie i nie bał stanąć na drodze żadnego z rywali. Kamil Łączyński zaprezentował się świetnie w pierwszej połowie. Gdy kierował zespołem, KoszKadra złapała wiatr w żagle i zakończyła wspomniany fragment na prowadzeniu. Rozgrywający zdobył sześć oczek, osiem asyst, trzy zbiórki i dwa przechwyty.
GŁOS Z SZATNI: – Fizyczność rywali jest taka, że pomimo najlepszych chęci nie mogliśmy utrzymać zbiórki w obronie. Wiedzieliśmy, że to będzie kluczowe. Nie mam pretensji do chłopaków, bo włożyli w walkę tyle siły, ile tylko mogli. Kamil Łączyński ma serce wojownika i niesamowity charakter. Myślę, że po meczu jest „martwy”. Przeciwnicy mają mnóstwo mocnych zawodników. Zatrzymaliśmy wielu, ale otworzył się Yabusele. Ma wielką jakość, dlatego właśnie gra w NBA – mówi trener Igor Milicić.
W drugiej połowie fizyczność Francuzów wzrosła, nam zaczęło natomiast brakować sił. Uważam jednak, że to był dobry mecz w naszym wykonaniu. Możemy wracać do hotelu z podniesioną głową. Za dwa dni – jeśli zwyciężymy z Belgią – skończymy rywalizację w grupie na drugim miejscu. Walczyliśmy z graczami z NBA i Euroligi, daliśmy na parkiecie wszystko. Wydaje mi się, że to było dziś widać – podsumowuje kapitan Mateusz Ponitka.  
Zatrzymaliśmy wiele francuskich gwiazd, ale Yabusele zagrał fantastyczne zawody. Wziął odpowiedzialność na siebie. To zawsze miłe, gdy kadry narodowe się wspierają, więc fajnie, że odwiedzili nas piłkarze i wicemistrz olimpijski Tomasz Fornal. Każdy wiedział, z kim przyjdzie nam się mierzyć. Zabrakło nieco fizyczności w trzeciej kwarcie. Mamy bilans 3-1 i dobrą sytuację w ewentualnej małej tabeli. Mecz z Belgią jest kluczowy – dodaje Kamil Łączyński. 
KOLEJNY PRZYSTANEK: Przed nami ostatni pojedynek fazy grupowej. W czwartek 4 września o godz. 20:30 reprezentacja Polski podejmie Belgów. Transmisja telewizyjna w TVP Sport.
Francja – Polska 83:76 (27:24, 14:20, 19:11, 23:21)
Francja: Yabusele 36, Okobo 14, Hoard 10, Jaiteh 8, Cordinier 7, Coulibaly 3, Francisco 3, Maledon 2, Luwawu-Cabarrot 0, Risacher 0

Polska: Loyd 18, Ponitka 16, Sokołowski 15, Balcerowski 8, Olejniczak 8, Łączyński 6, Pluta 5, Dziewa 0, Gielo 0, Michalak 0, Żołnierewicz 0

Terminarz spotkań reprezentacji Polski podczas EuroBasketu 2025:

czwartek 4.09, godz. 20:30 | Polska – Belgia

Źródło: pzkosz.pl